Gdyby ktoś spytał się mnie kiedyś jaki jest mój ulubiony miesiąc pewnie wskazałabym właśnie na maj. Mimo że odkąd rozpoczęłam edukację (a już zwłaszcza od liceum), wiąże się on z koniecznością poświęcenia sporej ilości "wolnego" czasu na naukę, maj ma tak wiele do zaoferowania w zamian, że jak dotąd żaden inny miesiąc nie zdołał go zdetronizować. I wątpię by coś miało się w tej materii zmienić. Chciałam żeby maj był miesiącem równie barwnym i obfitym na blogu, ale niestety przegrałam z sesyjną rzeczywistością. Złodziejka książek świeciła pustkami przez kilkanaście dni (niewybaczalne!) i prawdopodobnie nie wiele się zmieni w tej kwestii do połowy czerwca. Kiedy akurat nie powtarzam materiału na egzaminy, staram się czytać (co zdecydowanie widać po zaskakująco wysokiej ilości przeczytanych lektur) i brakuje mi już czasu na pisanie postów. Trochę zawaliłam w tym, że nie przygotowałam czegoś na zapas.
„LATO DO WYNAJĘCIA” – KAROLINA WILCZYŃSKA | Książka otulona dojrzałością bohaterów!
-
Nie każdy staruszek jest żywiołowy. Starość ogólnie przywodzi na myśl mało
przyjemne obrazy, często kojarzy się z utratą zdrowia, samotnością lub
trudną ...